Kim oni są?
Przedstawiciele generacji Z to osoby urodzone na przełomie XX i XXI wieku. Trudno wskazać jedną datę odcinającą Gen Z od innych pokoleń. Amerykańskie Centrum Badawcze Pew przyjmuje, że Millenialsi to osoby urodzone do 1996 roku, natomiast osoby urodzone między 1997 a 2012 rokiem określa jako członków generacji Z. Inne źródła podają takie granice jak rok 1990, ‘95 a nawet 2001. Niemniej przedstawiciele Gen Z to nastolatkowie i młodzi dorośli, którzy właśnie wkraczają na rynek pracy.
Przed pracodawcami stoi trudne zadanie by przystosować kulturę organizacyjną do nowej fali pracowników. Według danych w 2025 roku przedstawiciele Gen Z stanowić będą 20% pracowników, na rynku pracy wysyconym Millenialsami. To, co ich odróżnia to przede wszystkim przyjście na świat i dorastanie w świecie wypełnionym technologią. Tzw. Zoomersi nie muszą sobie wyobrażać życia bez niej i są otwarci na wszelkie techniczne nowinki. Jednak są społecznie zorientowanym pokoleniem. Przejmują się globalnymi problemami, takimi jak katastrofa klimatyczna. Sceptycznie podchodzą do systemów politycznych i autorytetów. Częściej niż przedstawiciele innych pokoleń zgłaszają problemy ze zdrowiem psychicznym. Jedną z przyczyn może być duży lęk, z jakim patrzą w przyszłość przedstawiciele tego pokolenia.
Wchodząc w dorosłość
Przedstawiciele gen Z wchodzą w dorosłość z mniejszym doświadczeniem zawodowym niż robili to ich starsi koledzy. W USA w 2002 roku 30% nastolatków w wieku 15-17 deklarowało, że posiada jakieś doświadczenie zawodowe. W 2018 było to już tylko 20%. Skąd ta zmiana? Po pierwsze generacja Z częściej dorasta w rodzinach o dobrej sytuacji finansowej, nie muszą więc pomagać swoim rodzicom dokładając się do domowego budżetu. Po drugie młodzi ludzie większą wagę przywiązują do nauki. Kończenie studiów staje się normą. Wiele osób kończy nawet więcej niż jeden kierunek. Do tego dochodzi znajomość obcych języków. Niestety spada wartość wyższego wykształcenia na rynku pracy. Ukończenie studiów nie zapewnia już zawodowego sukcesu.
Młodzież wchodząc na polski rynek pracy mierzy się z nadmiernym wykształceniem i nieadekwatnym do swoich kompetencji zatrudnieniem. Skutkuje to podejmowaniem przez nich prac nie wymagających wielkich kompetencji. Z drugiej strony pracodawcy opiniują, że gen Z brakuje oświadczenia, ale zachowują się jakby byli “wszystkowiedzący”. Istotnym problemem zdaje się być brak realistycznych oczekiwań, co do pracy wśród młodych ludzi, którzy w pierwszej pracy zderzają się z brutalną rzeczywistością.
Zejść na ziemię
Zadbanie o realne oczekiwania nowych pracowników względem zalet i wyzwań na nowy stanowisku zwiększa ich motywację i ogranicza ryzyko zrezygnowania z pracy. Pracownicy z generacji Z mogą mieć wyidealizowany obraz swojej, często pierwszej pracy. Chcą robić coś ważnego i znaczącego, liczą na to, że menedżer będzie słuchał i wdrażał w życie ich idee oraz że będą świetnie dogadywali się z całym zespołem. Jako jeden z najważniejszych dodatków (benefit) w pracy Post-Millenialsi uznają docenienie ich pomysłów.
By zapobiec prowadzącym do rzucenia pracy rozczarowaniom warto porozmawiać o oczekiwaniach z nowym pracownikiem (lub kandydatem), przedstawić realia pracy i dojść do porozumienia. To, czego młodzi pracownicy oczekują od szefa i miejsca pracy może niekoniecznie pokrywać się z wyobrażeniami ich przełożonych. Kluczowe jest też wdrożenie nowych osób w zespole. Zapoznanie ich z zadaniami, celami i sposobem pracy. Ale też pokazanie jaką wartość stanowi dla firmy nowy pracownik, jaka jest jego rola, zapewnienie dobrych kanałów komunikacji i informacji zwrotnej na temat wykonywanej pracy.
Czego szukają w pracy?
A czego przedstawiciele Gen Z poszukują? To nieprawda, że są nielojalnymi i chętnie zmieniającymi miejsce zatrudnienia pracownikami. Prawie 40% polskich przedstawicielek i przedstawicieli pokolenia Z deklaruje, że są skłonni przepracować całe życie w jednej firmie, jeśli praca będzie dla nich atrakcyjna. Najmłodsi na rynku pracy średnio planują pracować w czterech firmach, podczas gdy Millenialsi w pięciu.
W pracy dla Zoomersów najważniejsza jest atmosfera i wysokość wynagrodzenia, co nie jest zaskoczeniem. Jednak cenią także posiadanie przełożonego, który dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem oraz stabilność zatrudnienia. Ważne są dla nich, najlepiej szybkie, jasne i konkretne informacje zwrotne na temat wykonanych zadań. Nie jest też tak, że nie doceniają czyjegoś doświadczenia. Jednak wiek czy staż pracy nie są dla nich wyznacznikiem autorytetu. By uznać kogoś za autorytet muszą zobaczyć, że to osoba, która ma wiedzę i umiejętność jej przekazania. Przedstawiciele gen Z nie godzą się też na niesprawiedliwość i brak szacunku. W takich sytuacjach potrafią się postawić nawet szefowi. Może dlatego czasem są określani jako “roszczeniowi”.
,,Reprezentanci generacji Z są zdania, że pracodawca chcąc utrzymać personel w strukturach organizacji, powinien przede wszystkim szanować swoich pracowników, być wobec nich szczery i uczciwy, zapewniać możliwość rozwoju zawodowego, umiejętnie budować relacje z personelem, sprawiedliwie płacić za pracę oraz przydzielać swoim pracownikom zadania adekwatne do ich umiejętności.”
– Czyczerska, K. M., Ławnik, A. J., Szlenk-Czyczerska, E. (2020). Współczesny rynek pracy w Polsce a generacja. Różnice między pokoleniami X, Y oraz Z.
Pokolenie Post-Millenialsów najczęściej wśród wszystkich zgłaszają problemy ze zdrowiem psychicznym i dobrym samopoczuciem. Najwięcej młodych ludzi cierpi na depresję oraz różnego rodzaju zaburzenia lękowe. Może to być sygnał dla pracodawców, że warto zadbać o profilaktykę zdrowia psychicznego w swoich firmach. Grupy wsparcia czy warsztaty np. na temat radzenia sobie z codziennym stresem, zwiększają dobrostan pracowników.
Ważne jest budowanie poczucia autonomii młodych pracowników. Oddawanie im większej kontroli nad tym, w jaki sposób wykonują swoje zadania, jeśli efekty są zadowalające. Okazywanie zaufania i wsparcia w podejmowaniu decyzji. Wspieranie w procesie rozwiązywania problemów zamiast podawania zawsze gotowych rozwiązań.
Jak wspominałam, przedstawiciele tej generacji cenią sobie informacje zwrotne od przełożonych. Te pozytywne jak i konstruktywną krytykę. Warto wzmacniać w młodych pracownikach poczucie kompetencji, którego często im brakuje. Pokazywać, że wielu rzeczy w pracy można się nauczyć i zachęcać do tego. Podkreślać, że firma ceni wysiłek i naukę, a błędy zdarzają się wszystkim, ale należy wyciągać z nich lekcje. Warto opowiadać też o swoim doświadczeniu i dzielić się błędami, które się popełniło.
Współpraca
Współpraca osób w zespole zróżnicowanym wiekowo zazwyczaj układa się poprawnie. Duże różnice wieku nie są czynnikiem determinującym występowanie konfliktów. Tym, na co jako pracodawca powinieneś zwrócić uwagę jest zapewnienie satysfakcjonujących warunków pracy dla zespołów o odmiennych wartościach, stylu życia i oczekiwaniach.
Przedstawiciele gen Z nie tylko szukają równowagi między życiem prywatnym a pracą. Zależy im by praca była częścią ich życia. Odzwierciedlała zainteresowania i wartości, które wyznają. Bez tego nawet wysokie wynagrodzenie może okazać się nieskuteczną motywacją do pozostania na stanowisku.
Pracodawcy opiniują, że pokolenia mogą się wiele od siebie nauczyć. Młodsi od starszych przede wszystkim dyscypliny, umiejętności czy sumienności w pracy. Starsi pracownicy mogą od młodych z kolei zaczerpnąć wiedzy na temat technologii informatycznych, ale też pewności siebie, asertywności i umiejętności wyrażania swoich potrzeb.
Na koniec zostawiam kawałek wypowiedzi jednego z badanych przedstawicieli dużych i średnich firm:
,,Młodzi pracownicy są roszczeniowi, kwestia finansowa, kwestia biurka, miejsca, oświetlenia, doskonale wiedzą czego chcą. Nie jest tak jak my: zmywaliśmy, biegaliśmy po bułki, ale podoba mi się, że on [młody pracownik – przyp. RM] potrafi odmówić, bo nie po to przyszedł do pracy.”
– Rafał Muster ,,Pokolenie „Z” na współczesnym rynku pracy w opiniach pracodawców”