W jaki sposób działa turkusowa firma? Jak na co dzień wygląda praca i czym różni się od tradycyjnej firmy?

W Polsce mianem (prawie) turkusowej firmy określa się Marco z Gliwic. Jest to firma produkująca etykiety samoprzylepne. Na swoim kanale na YouTube publikuje materiały, w których opisywana jest ich codzienna praca. W tym wpisie opiszę kilka najważniejszych elementów charakteryzujących tę organizację.

1. Odpowiednie zaangażowanie w pracę

Istnieją trzy poziomy zaangażowania w pracę.

Zaangażowanie fizyczne

Pracownik posiada umiejętności i doświadczenie wymagane do wykonania danej pracy i wykonuje zadania zlecone mu przez kierownika. Nie są to trudne prace, nie wymagają kreatywności i są zwykle łatwe do nauczenia. W tym zaangażowaniu to inni podejmują decyzję.

Zaangażowanie intelektualne

W tym zaangażowaniu uruchamiany jest intelekt. Pracownik posiada wiedzę i jest twórczy. Przedstawia różne rozwiązania, zgłasza oryginalne i niekonwencjonalne pomysły.

Zaangażowanie emocjonalne

To jest najbardziej efektywna i rozwijająca praca. W tym zaangażowaniu pracownika charakteryzuje pasja, entuzjazm i poświęcenie. Podczas pracy nie czuje upływającego czasu. Żyje wyzwaniami, wkłada w swoją pracę serce. Sam podejmuje decyzje związane z jego pracą.

Ten trzeci poziom zaangażowania przynosi najlepsze efekty w pracy oraz powoduje największy wzrost – zarówno pracownika, jak i firmy. Pracownik czuje sens tego, co robi, czuje spełnienie w pracy.

W jaki sposób stworzyć zaangażowanie emocjonalne? Musi się tutaj postarać zarówno pracownik, jak i firma. Na zaangażowanie emocjonalne jest szansa wtedy, gdy pracownik może się w pełni zidentyfikować z firmą. Jest to możliwe wtedy, gdy bliskie są mu wartości firmy i jej misja.

Wywieszanie na ścianach wartości i misji firmy stało się ostatnio modne. Jednak powieszenie na ścianie takiej kartki jeszcze niczego nie oznacza. Stosunkowo łatwo jest mówić o wartościach, a trudniej się nimi w życiu kierować.

To nie oznacza, że organizacja otwarcie mówiąca o swoich wartościach powinna być krystalicznie czysta. Firma składa się z ludzi, a ludzie nie , ale bywają uczciwi. Czasem kłamią, czasem mówią prawdę. Czasem są porządni, ale zdarza się im być nieporządnymi. To normalne i dotyczy każdego.

Jednak zdefiniowanie wartości, jakimi firma będzie się kierować buduje atmosferę, w której każdy dąży do bycia porządniejszym. Philip Zimbardo w książce „Efekt Lucyfera. Dlaczego dobrzy ludzie czynią zło?” twierdzi, że o zachowaniu człowieka decydują w większym stopniu czynniki zewnętrzne niż jego charakter. Dobitnie pokazuje to eksperyment więzienny przeprowadzony w Stanfordzie.

Jeśli ktoś się identyfikuje z wartościami firmy, to jest szansa, że będzie wykonywać swoją pracę z długotrwałą pasją i zaangażowaniem – w przeciwnym wypadku tak się nie stanie.

Do zaangażowania emocjonalnego potrzeba jednak także odpowiednich osób. Nie jest ono możliwe z każdym. Jak takie osoby wybierać?

2. Proces rekrutacyjny

Rekrutacja przebiega w tej firmie inaczej niż u konkurencji. Podczas standardowej rekrutacji pracownik może być oceniany pod kątem trzech elementów: merytoryki, komunikacji oraz wartości. W tradycyjnych firmach zwykle bierze się pod uwagę dwa pierwsze, przy czym zwykle najważniejsza jest merytoryka. Zwraca się uwagę na poziom wykształcenia kandydata, znajomość języków obcych, odbyte staże i kursy. W zależności od stanowiska, na jakie kandydat jest przyjmowany analizuje się także jego umiejętności komunikacyjne. Zwykle w ogóle nie są brane pod uwagę wartości, jakimi kieruje się w życiu.

W firmie Marco ta kolejność jest odwrócona. Na pierwszym miejscu stawia się wartości kandydata. Są to m.in.: szacunek, szczerość, sprawiedliwość, wiarygodność. Marco wychodzi z założenia, że osoba, która kieruje się tymi wartościami oraz identyfikuje się z misją firmy nauczy się wszystkiego, co będzie jej potrzebne do realizacji swoich zadań. Nauczy się nawet języka obcego, którego dzisiaj nie zna. Natomiast zdecydowanie trudniej będzie jej przyjąć wartości, którymi kierują się pozostałe osoby w zespole. Dlatego w dłuższej perspektywie firma woli zatrudnić osobę z mniejszymi kompetencjami, ale kierującą się tymi samymi wartościami, co firma.

Podczas rekrutacji (prawie) każdy oczywiście będzie twierdzić, że identyfikuje się z tymi wartościami. Dopiero praktyka może pokazać co innego. Zatem w jaki sposób zatrudniane są takie osoby?

Choć wykorzystywane są także testy psychologiczne, to w dużej mierze jest to także decyzja subiektywna. Prezes stara się być zaangażowany w rozmowę rekrutacyjną i kieruje się swoim dotychczasowym prawie kilkunastoletnim doświadczeniem w prowadzeniu firmy oraz… wyczuciem. Zwykle jego ocena jest trafna, choć zdarza się zatrudnić także osobę, która podczas pierwszej rozmowy dobrze się „sprzedała”, a życie potem weryfikuje jej zachowanie. Z taką osobą firma szybko się żegna.

Kompetencje da się uzupełnić, ale zmiana systemu wartości jest często niewykonalna (przynajmniej nie w stosunkowo krótkim okresie czasu).

3. Podnoszenie świadomości

Jest to bardzo często powtarzane przez prezesa Marco, Marka Ślibodę. Co to oznacza? W ramach podnoszenia świadomości jest rozumiane wiele elementów. Wysoki poziom świadomości jest powiązany z wysokim poczuciem własnej wartości, a także wysokim poczuciem sprawczości oraz siły.

Świadomość dotyczy relacji międzyludzkich. Osoba o wysokim poziomie świadomości rozumie emocjonalność innych osób. Jest świadoma, że ich zachowania są determinowane nie tylko przez wydarzenia dziejące się tu i teraz, ale mają na nie wpływ także przeszłe przeżycia.

Świadomość dotyczy zasad funkcjonowania firmy. Turkusowe firmy charakteryzują się transparentnością oraz otwartością w zakresie informacji firmowych, co sprzyja podnoszeniu świadomości. Pracownicy wiedzą jakie oraz w jakiej wysokości firma ma przychody, rozumie mechanizmy rządzące jej funkcjonowaniem na rynku, zdaje sobie sprawę z wysokości oraz rodzaju kosztów.

Świadomość dotyczy stosunku do samego siebie. Osoba o wysokim poziomie świadomości potrafi przyjmować krytykę. Potrafi schować ego, aby dążyć do wspólnego celu.

Świadomość dotyczy także widzenia siebie jako osoby współzależnej z innymi ludźmi. Osoby o niskim poczuciu świadomości mają poczucie uzależnienia od innych osób. Wydaje im się, że bez konkretnej osoby albo bez konkretnej firmy nie poradzą sobie w życiu. Przy wyższym poczuciu świadomości człowiek zdobywa wiedzę, zaczyna czuć swoją siłę. Dąży do pełnej niezależności, wydaje mu się, że jest panem swojego losu. Podnosząc swoją świadomość może jednak odstawić swoje ego i zdecydować się na zrezygnowanie z niezależności i wybranie współzależności. Na tym etapie człowiek świadomie decyduje się na rozpoczęcie jakiejś działalności z innymi, wiedząc że pewne zasady gry mogą być nie po ich myśli. Akceptują to jednak, dążąc wspólnie do większego celu.

4. Zachęty materialne

Samymi wartościami wyższymi człowiek nie żyje – praca powinna dawać także satysfakcjonujące wynagrodzenie. W Marco pensje są wyższe niż w okolicznych firmach. Przy przychodach na poziomie 50 milionów rocznie firma zatrudnia około 100 osób. Przy oferowanych przez nią pensjach mogłaby ich zatrudniać nawet dwa razy tyle. Jednak wysoka efektywność pracy pozwala na wykonanie tej samej pracy przy mniejszym poziomie zatrudnienia.

Na firmowym parkingu stoi luksusowy mercedes, z którego każdy może korzystać np. jadąc do klienta. Nie ma jednak premii za wyniki w pracy, a więc nie ma marchewki, dla której pracownicy decydują się na pracę. Rekompensowane jest to wyższymi pensjami.

5. Cztery wartości będące fundamentem turkusowej firmy

Te wartości to:

  1. Zaufanie i odpowiedzialność
  2. Dyscyplina i wytrwałość

Gdy współpracownik obdarzany jest zaufaniem, pojawia się w nim poczucie odpowiedzialności za wykonywaną pracę. Aby jednak ją doprowadzić do końca nie będąc kontrolowanym, konieczna jest dyscyplina, dzięki której uniknie rozproszenia i skoncentruje się na zadaniu. A w dłuższej perspektywie nic nie zadziała, jeśli nie będzie wytrwałości. Pomimo popełniania błędów wyciąga się wnioski i idzie dalej – z nowym doświadczeniem.

Turkusowa firma może być przepisem na pewny sukces albo na pewną porażkę. Turkus nie oznacza dobrej zabawy i lekkiego podejścia do życia. To jest trudna i żmudna droga, która jednak może przynieść wyjątkowe rezultaty pracy i poczucie sensu.

Oczywiście tych elementów turkusowej firmy można wypisać znacznie więcej. Budowanie trwałych relacji poprzez integracje, wybieranie edukowania zamiast karania, tworzenie atmosfery szacunku, inspirowanie, budowanie poczucia przynależności do wspólnoty i wiele, wiele innych. Tych kilka to jedne z ważniejszych, pokazanych na przykładzie działania Marco.

Mateusz Jarus

Ukończył informatykę na Politechnice Poznańskiej. Przez ponad siedem lat zaangażowany w realizację projektów naukowych. Założył trzy startupy: Grinfinity, Expansio oraz Lexpansio. Jest absolwentem programu TOP 500 Innovators, w ramach którego odbył staż na Uniwersytecie Cambridge. Był także stażystą na Uniwersytecie Notre Dame.

A prywatnie szczęśliwy mąż, w wolnych chwilach tancerz tańca współczesnego, lubi gotować i czytać książki.

Rozwijany przez niego Expansio Software House jest założycielem wielokrotnie nagradzanego startupu CodeAll. Zdobył ponad 2 miliony złotych z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, został uznany przez Komisję Europejską w konkursie SME Instrument, został wybrany do akceleratorów (m.in. Google Launchpad Start i szwajcarski Kickstart Accelerator) oraz został wybrany do TOP 10 startupów edukacyjnych spośród ponad 550 zgłoszeń podczas konferencji South Summit w Madrycie.